Jak w ciekawy sposób przedstawić powszechnie znane zwierzęta i zaintrygować nimi dzieci? Albo te najmłodsze: jak wprowadzać w świat zwierząt, żeby został on zapamiętany? Właściwą odpowiedź podsuwają „Kontynenty” wydawnictwa TASHKA.
„Kontynenty” to seria sześciu ilustrowanych książek, w których przedstawiono po osiem reprezentatywnych zwierząt żyjących w Afryce, Azji, Ameryce Południowej i Północnej, Australii i Europie. Opisane są one krótkimi, prostymi zdaniami, które zawierają ciekawe lub mało znane informacje na ich temat. Dowiadujemy się więc na przykład, że dorosłe krokodyle są samotnikami, że borsuki są świetnymi budowniczymi, największym miauczącym kotem jest puma, a najszybszym zwierzęciem lądowym jest gepard.
Książki są kartonowe, a wszystkie teksty podane są w trzech językach: polskim, angielskim i niemieckim.
Ze względu na długość tekstów nie zawierają one wszystkich istotnych informacji o zwierzętach, ale nie taki wydaje się być cel „Kontynentów”. Podane ciekawostki mogą rozbudzić zainteresowanie dzieci tematyką zwierząt, skłonić je do poszukiwań dodatkowych informacji, do rozmów o nich z rodzicami czy do zabłyśnięcia wiedzą w gronie rówieśników!
Tym, co czyni „Kontynenty” czymś więcej niż zbiór ciekawostek na temat zwierząt, są ilustracje. Do całej serii stworzył je Piotr Nowacki – wyśmienity autor komiksów. Co warto zauważyć, wcześniej współpracował już z TASHKĄ, powołując do życia brawurową „Niebieską Kapturkę”. To dzięki jego zaangażowaniu bohaterowie zamieszkujący opisywane lądy ożywają.
Książki ogląda się z dużą przyjemnością i zainteresowaniem, bo rysunkowe przedstawienie opisywanych zwierząt otwiera za każdym razem nową, dynamiczną opowieść. Dorosłym, którzy wraz z dzieckiem będą poznawać „Kontynenty”, iście dziecięcą radość sprawi odkrywanie wszystkich szczegółów stworzonego przez ilustratora świata.
Piotr Nowacki ma niezwykły dar zaklinania ciepła w każdej stawianej przez siebie kresce. Narysowane przez niego postaci budzą sympatię, ale jest w nich też pewna doza zadziorności.
To współwystępowanie ciepła i wyrazistości odnosi się do całej jego bogatej twórczości , ale fantastycznie sprawdza się w „Kontynentach”. Bo chociaż dla osiągnięcia efektu rozpoznawalności zwierząt wystarczyłoby nadanie im typowego wyglądu, Nowacki przekazał im coś więcej: dał im osobowość, wydobywając ich charakterystyczne cechy i genialnie oddając je w obrazie.
Postaci nakreślone przez autora są sympatyczne, o wyrazistych charakterach, zabawne. Dużą przyjemność sprawia oglądanie różnych drobnych żyjątek obecnych na wszystkich ilustracjach , które naśladują przedstawiane zwierzęta albo swoim zachowaniem zabawnie niejako komentują informacje dotyczące głównych bohaterów.
Na oryginalność „Kontynentów” w warstwie wizualnej składa się też zastosowana w książkach kolorystyka. Nie są to jaskrawe, rozkrzyczane kolory, które łatwo mogłyby wprowadzić chaos w odbiorze, zakłócić przekaz, zdekoncentrować, a w rezultacie – zmęczyć. Tu barwy, choć przemawiają, są przepuszczone jakby przez filtr. Sprawiają wrażenie, jak gdyby były poddane intensywnemu i długotrwałemu działaniu słońca. Są przyjazne w odbiorze, dają poczucie uporządkowania i bezpieczeństwa.
Ze względu na kompozycję „Kontynenty” z powodzeniem mogą trafić w ręce nawet małych dzieci, bo ich uwagę przyciągną rysunki, starsze do nauki czytania zmotywują krótkie teksty, a dla już czytających ciekawostki będą elementami nienachalnie podanej wiedzy z zakresu geografii i przyrody.
„Kontynenty” są pomostem rzuconym pomiędzy encyklopedyczną wiedzą o zwierzętach, ilustrowaną fotografiami z natury, a książkami dla dzieci z bajkowym przedstawieniem znanych przedstawicieli fauny i ich typowych cech.